Podsumujmy zmiany na 2023 r.:
– wzrost płacy minimalnej dwa razy, +500 zł, +100 zł
– ogromną podwyżka cen energii i gazu, co prawda tylko dla większych przedsiębiorców, ale nie widzę powodu, aby część z tych kosztów nie została przerzucona na odbiorcę końcowego. Mrożenie cen prędzej czy później może spowodować niedostatek usługi czy towaru.
– powrót pełnej stawki VAT na paliwa, pewnie #orlen zejdzie trochę ze swojej lichwiarskiej marży, ale nieprawdopodobnym wydaje się spadek cen
– wzrost składek ZUS o ponad 200 zł miesięcznie dla ponad 2 mln JDG
– oZUSowanie wszystkich umow zleceń, także tych dla studentów do 26 roku życia
– rekordowy dług i koszty obsługi długu różnych podejrzanych funduszy pozabudżetowych
– wszystko wskazuje, że powyższe rzeczy spowodują że złoty będzie słaby a inflacja wciąż wysoka (15-25%), więc nie spodziewam się obniżek stóp procentowych, a wręcz przeciwnie, gdyż inflacja bazowa ROŚNIE. Wzrost stóp, to wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych i wzrost kosztu obsługi długu, a brak reakcji to brak wyhamowania presji inflacyjnej, osłabienie złotego i wiary inwestorów w Polskę.
Tutaj pytanie: jak żyć? Gdzie wyjeżdżać? W co inwestować, aby zachować siłę nabywczą topniejących inwestycji?
#pytanie #kiciochpyta #praca #inwestowanie #gielda #kryptowaluty #pieniadze