Do zastanowienia/przemyślenia
Często poruszany jest tu temat wyższości holdowania nad tradingiem, czy też czy hold można nazwać inwestowaniem czy nie.
Jeżeli chodzi o sam trading to kryptowaluty podobnie jak forex to bardzo dobry grunt dla naciągaczy. Sporo kanałów YouTube, blogów, kont twitterowych czy wreszcie płatnych grup poświęconych jest tradingowi. Jest obietnica łatwych zysków, szybkiego dorobienia się na dużej dźwigni wręcz drukowania pieniędzy. Samo hold czy spokojne inwestowanie jest czasami aż wyśmiewane. Masa pseudo szkoleniowców będzie wam wmawiała że na tym rynku tylko się zarabia.
Skoro to takie proste to powinniśmy mieć samych milionerów, od jakiegoś czasu możemy sprawdzić jak wyglądają statystyki rynku dzięki regulacji wprowadzonej przez ESMA czyli Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych. Każdy borker forexowy musi podawać dane na temat statystyk ich klientów. Co prawda te dane są dla rynku forex ale patrząc pod kontem ryzyka to trading na rynku krypto jest o wiele bardziej ryzykowny co za tym idzie trudniejszy niż na rynku forex. Zresztą zobaczcie nawet jak ma to się w ograniczeniu dostępnej dźwigni także ustalonej przez ESMA, im większa tym mniejsze ryzyko z inwestycji.
30:1 dla głównych par walutowych;
20:1 dla par walutowych innych niż główne, złota i indeksów głównych;
10:1 dla towarów innych niż złoto i indeksy akcji zwykłych i niedużych;
5:1 dla poszczególnych akcji i innych rynkowych benchmarków;
2:1 dla walut cyfrowych (kryptowalut);
Jak wyglądają statystyki klientów najpopularniejszych brokerów macie w załączniku, teraz zastanówcie się czy macie ambicje, czas, psychikę i wiedzę żeby być w tej mniejszości która zarabia.
Wpis powstał przy udziale KNF za zgodą jego przedstawiciela cyberpunkbtc
#bitcoin #kryptowaluty