#bitcoin Salwador w przyszłym miesiącu przyjmuje Bitcoina jako walutę narodową. Pewnie niedługo to jak się eksperyment sprawdza, będzie codziennie wiadomością dnia. Od początku sadziłem, ze pomysł jest szaleństwem, tego typu eksperymenty ekonomiczne na 6.5-milionowym narodzie to bardzo zły pomysł. Ale tez pojawiają się pozytywy. Wczoraj czytałem, ze jednym z głównych przychodów dla Salwadoru są przelewy od emigrantów, pojawiła się kwota 6mld$ rocznie (wydaje mi się za dużo, może ktoś ma lepsze dane) opłaty za te przelewy idą w dziesiątki milionow $, te opłaty spadną niemal do ziobry. Poza tym, co pewnie będzie ważniejsze, dzisiaj @CarlGustavJung pisze, ze pewnie poleci do Salwadoru na imprezę, która może zostać dorocznym świętem BTC- pierwszy kraj, który przyjął btc jako walutę. Ja pod Jego wpływem tez nad tym się zastanawiam. Teraz pytanie ilu na świecie jest takich ziutkow jak my. Mało tego, pytanie ilu posiadaczy BTC w przyszłości wybierze Salwador jako cel wakacji? Większość moich aktywów mam w krypto, zamiast wymieniać na fiat i mieć kose z morawieckim, kupie bilet do Salwadoru i będę w raju kryptoswirow. Dla kogoś, kto ma na tyle krypto, że może z tego żyć, Salwador będzie ziemia obiecana. Sadze, ze pawlo74 juz tam jest, albo przynajmniej ma spakowane walizki. Rozpisałem się, w skrócie chodzi mi o to, ze mały 4.5mln mieszkańców kraj, może stać się mekka bitcoinowcow z całego świata, tak na wakacje, jak i miejscem do życia, a to przyniesie im naprawdę kupę kasy. Oby to wyszło.
#kryptowaluty